Data14.12.200908:00 - 14.12.201417:00

MiejsceKielce

KategoriaInne

Opis wydarzenia

Była godzina dziesiąta 12 września kiedy na lotnisku im. Fryderyka Chopina w Warszawie w towarzystwie swojego zastępcy pojawił się drugi Prezydent FC Barcelony Alfons Godall. Był to szczególny dzień dla wszystkich polskich kibiców skupionych w Fan Club Barça Polska, gdyż właśnie wtedy w Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie, po raz pierwszy w Polsce została pokazana wystawa „110 lat FC Barcelona. Polskie ślady w historii klubu.” Po ponad 2 tygodniach została przeniesiona do Płocka, gdzie przez kolejne 20 dni była dostępna do zwiedzania w Muzeum Mazowieckim. I choć początkowo na tym mieście wystawa miała swój bieg zakończyć, Zarząd FCBP robił wszystko, by eksponaty jeszcze przed świętami trafiły do Kielc.

Miasto to zostało wybrane nie przypadkowo. Tutaj przecież znajduje się siedziba Penya Polónia, tutaj na co dzień przebywa Bogdan Wenta – były zawodnik FC Barcelona, który razem z Blaugraną zdobył wiele tytułów. I choć czasu na organizację było mało, to determinacja i upór zaangażowanych doprowadziły w końcu do przeniesienia wystawy do stolicy Gór Świętokrzyskich.

Na godzinę 15.00 14 grudnia w samym centrum miasta, w Pałacyku im. Tomasza Zielińskiego w Kielcach zaplanowane było oficjalne otwarcie wystawy „110 lat FC Barcelona…”. Wybór tego miejsca okazał się bardzo trafny. Położony w parku historyczny dworek był znakomitym miejscem, by kielczanom pokazać jak wiele polskich znaków można znaleźć w historii najlepszego klubu na świecie. Tuż przed budynkiem zawisł kilkunastometrowy baner przedstawiający papieża Jana Pawła II podczas mszy świętej na Camp Nou z 1982 roku. Zawieszony dosłownie na kilka godzin przed otwarciem spowodował, że mimo mroźnego poniedziałku kilkanaście osób zajrzało do środka budynku by dowiedzieć się więcej szczegółów związanych z tym szczególnym wydarzeniem.

Tuż po godzinie trzeciej po południu z małej sceny Pałacyku dał się słyszeć „Cant del Barça”, co nie mogło oznaczać nic innego, jak rozpoczęcie uroczystości. Na scenie już po chwili znalazł się prezes Stowarzyszenia FCBPolska Tomasz Lasota, który jako współorganizator wystawy powitał wszystkich przybyłych gości – przedstawicieli Urzędu Miasta, pomysłodawców wystawy, kibiców oraz media. Na początku głos zabrał Prezydent Miasta Kielce – Wojciech Lubawski, który wraz z marszałkiem województwa objął honorowy patronat nad wystawą. „W ostatnich latach o Kielcach jest coraz głośniej w Polsce – głównie dzięki naszym sukcesom sportowym. Bardzo cieszę się, że nie tylko dzięki Koronie i Vive Kielce, ale również dzięki tak wspaniałemu klubowi jakim jest FC Barcelona” – zaczął prezydent, po czym oficjalnie otworzył wystawę. Po długich brawach, na scenie pojawił się Zbigniew Kumidor – jeden z pomysłodawców wystawy, który krótko, ale bardzo ciekawie opowiedział o swoich przeżyciach związanych z katalońskim klubem. Zaprezentował też unikatową koszulkę reprezentacji Holandii, która należała niegdyś do Johana Cruyffa – legendarnego piłkarza i trenera FC Barcelony. Następnie jego imiennik, pan Pawłowski, drugi autor wystawy, zaprezentował stroje drużyn, które do tej pory miały przyjemność spotkać się z Barçą w europejskich pucharach. Dodatkowo ku zainteresowaniu uczestników, przybliżył historię tych spotkań.

Na same otwarcie nie zdążył niestety dotrzeć ex-barcelonista- Bogdan Wenta. W jego imieniu pozdrowił wszystkich Radosław Wasiak – dyrektor sportowy klubu Vive Kielce, które było partnerem wystawy. „W przyszłym roku nasi szczypiorniści będą mieli okazję zagrać dwa sparingi przeciwko Katalończykom. To dla nas wielkie wyróżnienie i już nie możemy doczekać się wizyty tak znamienitych gości” – powiedział.

W Pałacyku Zielińskiego pojawiły się też lokalne media, gazeta „Echo Dnia”, „Radio Kielce”, „Telewizja Polska” oraz „iTVP” – wszystkie chętnie objęły patronat medialny nad wystawą. „To bardzo cieszy, że wszędzie jesteśmy tak ciepło przyjmowani. W naszym kraju o Barcelonie jest coraz głośniej, ludzie coraz więcej pytają o klub, interesują się jej historią. Bardzo pomogły oczywiście ostatnie sukcesy drużyny Guardioli, ale to tylko kolejny dowód na wyjątkowość Blaugrany” – podsumował członek Władz Stowarzyszenia.

Po zakończeniu części oficjalnej, wszyscy udali się do hali przy ulicy Krakowskiej, gdzie tuż po godzinie 17 rozpoczął się mecz pomiędzy młodzieżą ze szkółki piłkarskiej GKS Góra a Koroną Kielce. Ci pierwsi wystąpili w oryginalnych strojach domowych przekazanych FC Barcelonę, co nadawało spotkaniu wyjątkowego smaku. Obie drużyny, mimo młodego rocznika (1998) prezentowały bardzo wysokie umiejętności. Po równym meczu, Korona zwyciężyła gości w stosunku 5:4. Był to swego rodzaju przedmecz, gdyż godzinę później na parkiet wybiegli oldboye dwóch największych miejscowych drużyn – Vive Kielce i Korony. Co ciekawe pierwszą połowę meczu grano w piłkę ręczną. Po zmianie stron, zmieniono piłkę na większą, kopaną. Dodatkowo, byli szczypiorniści mogli rzucać jedynie lewą ręką, a punkty przeciwnika liczone były dwukrotnie - podobne zasady obowiązywały po przewie. Lepsi okazali się zawodnicy byłej Iskry, którzy w obu połowach zdobyli więcej punktów. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Vive, jednak nie wynik był tym razem najważniejszy. Podczas rozgrywek przeprowadzono sprzedaż cegiełek, z której dochód w całości został przekazany na Dom Małego Dziecka w Kielcach.

Przez cały tydzień licznie zgromadzone pamiątki FC Barcelony dostępne były do zwiedzania dla kielczan, choć nie brakowało również przyjezdnych z okolicznych miejscowości. „Czegoś takiego w Kielcach jeszcze nie było i pewnie nieprędko się powtórzy, dlatego nie mogłem przepuścić takiej okazji. Zwłaszcza, że sam trochę kibicuję Barcelonie i fajnie byłoby, gdyby i dzieciaki coś zobaczy” – zakończył niewysoki pan z dwójką młodych chłopców, który w czwartkowe popołudnie odwiedził Pałacyk Zielińskiego. Oprócz całych rodzin, wystawę licznie odwiedzała młodzież, fotografując koszulki z autografami, wycinki z gazet dotyczące Wenty czy pozując do zdjęć z manekinem ubranym w oryginalny kompletny strój Carlesa Puyola z Ligi Mistrzów z 2003 roku. „Mieliśmy nawet kilka wycieczek szkolnych” – mówi dyrektor Domu Środowisk Twórczych w Kielcach, Ryszard Pomorski.

Tuż przed wigilią zebrane podczas meczu i wystawy pieniądze, trafiły do Domu Małego Dziecka. I choć to zaledwie kropla w morzu potrzeb, to możemy być pewni, że dzięki temu choć kilkoro dzieci te święta spędzi radośniej niż zwykle. Bo właśnie takim inicjatywom trzeba przyświecać, co jest kolejnym dowodem i zapewne nie ostatnim potwierdzeniem słów „Més que un Club”.